piątek, 9 grudnia 2016

Magdalena - testy




Mod:Magdalena Zając MAXMODELS


Fot: Katarzyna Przybyła  FACEBOOK








Ale się cieszę!
Cieszę się, bo sesja z Madzią to zapowiedź samych wspaniałych współprac, które po krótkiej przerwie miały miejsce w listopadzie. Oczywiście każdej poświęcę osobny post i zaleje Was istotnymi szczegółami i ciekawostkami, ale dzisiaj skupimy się na Madzi!

Madzia zapowiadała się tak niepozornie, że nie potrafię przywrócić tej wizji do siebie, bo na sesji pokazała taki wachlarz emocji, że nowe pomysły napływały mi do głowy co 5 minut i przyczyniły się do powstania kilku kolejnych sesji, w późniejszym czasie.
Jest to sesja wyjątkowa, również z tego względu, że to pierwsze testy po dłuższej przerwie i na Krakowskim terenie :D
Oczywiście nie mogło pójść nam wszystko sprawnie, ponieważ spaliła mi się żarówka w softboxie i mogłyśmy polegać tylko na jednej lampie. Trochę żałowałam, ale z drugiej strony wykorzystałam ciekawe cienie i przypomniałam sobie jak ciężko bywało gdy miałam tylko ten jeden softbox do dyspozycji..
Nie było światła więc mój mózg szukał różnych rozwiązań, przy okazji dostarczając mi nowych pomysłów, które nie dotyczyły tylko i wyłącznie pozyskania zapasowych źródeł światła..
Jako tła użyłam na niektórych ujęciach mojego dywanika z pokoju, a na jeszcze innych mojej pościeli. No bo nową mi mama kupiła co nieee.. I się jaram!





 





 


 






 






Jak się Wam podoba Nasza współpraca?

8 komentarzy:

  1. Przepiękne ujęcia :) Czarno-białe skradły moje serce, uwielbiam taką stylistykę zdjęć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia w szarościach są przepiękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarno białe zdjęcia mają swój niepowtarzalny klimat. :)

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Heh. Super, że potrafisz tak świetne sobie ze wszystkim poradzić. Grunt to się nie załamywać i dążyć do znalezienia rozwiązania. Wszystko da się zrobić :)) Pani Madzia prezentuje się świetnie. Bardzo podoba mi się ta sesja :) Można by długo oglądać! Pozdrawiam
    ludziesamotni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń