czwartek, 7 maja 2015

Jak zrobic makro?








Zanim zaczęłam robić makro, dużo czytałam, pytałam i zbierałam informacje. Nie chciałam kupować specjalnych obiektywów i narażać się na dodatkowe, wcale nie małe koszta. Dowiedziałam się czego trzeba na początek, a resztę potrzebnych informacji uczyłam się w praktyce lub doczytywałam w internecie.
Pomyślałam, że może ktoś z Was również chce spróbować, ale nie wie od czego zacząć? Takich informacji w internecie jest całkiem sporo, ale ja uporządkuje je na swój sposób, żeby wszystko co potrzeba do zrobienia najprostszego makro zebrać w jednym miejscu.

Post skierowany jest do osób posiadających lustrzanki cyfrowe z wymiennym obiektywem.
Na takim sprzęcie działam, takie sposoby na makro opanowałam więc o takich opowiem, używam dwóch sposobów i te właśnie opiszę.




Zacznę od metody która nazywa się ODWROTNE MOCOWANIE.





Na czym to polega?


Metoda ta, to chyba najtańszy trik do zrobienia zadowalającego nas makro. Jest to dosłowne odwrócenie obiektywu w drugą stronę. Używamy do tego tzw. pierścienia pośredniego - zakładamy go na przód obiektywu, odpinamy obiektyw, odwracamy i przymocowujemy do korpusu.
Pierścień możecie kupić już od 20/30 zł. Jest to najtańsza opcja, sam metal, bez żadnej elektroniki - pracować musicie tylko i wyłącznie na trybie manualnym, wszystkie ustawienia ustawiamy samodzielnie w tym przede wszystkim ostrość. Odwrócenie obiektywu trzeba zrobić szybko i w jak najbardziej sterylnych warunkach, żeby do korpusu nie dostały się niepotrzebne zanieczyszczenia. Pamiętajcie również o solidnym przymocowaniu pierścienia do obiektywu, żeby nie został na korpusie, bo trudno go zdjąć potem :)




tak wygląda pierścień odwrotnego mocowania


Do tej metody możecie użyć każdego obiektywu! Musicie jedynie kupić odpowiedni rozmiar pierścienia (kierujcie się średnicą obiektywu). Ja używam odwrotnego mocowania do mojego zalanego i niesprawnego nikkora 18-105 i o wiele rzadziej do stałki 50mm 1.8




Tak wygląda adapter założony na obiektyw.


! Kwestie czysto techniczne: 





 Największe przybliżenie po odwróceniu obiektywu będzie na ogniskowej 18 (w przypadku powyższego obiektywu) - najmniejsze (jednak wciąż zadowalające) na ogniskowej 105.
Do tej metody musicie uzbroić się w cierpliwość i poćwiczyć wstrzymywanie oddechu :D Odwrotne mocowanie to bardzo płytka głębia ostrości - łatwo wypaść z ostrości minimalnym ruchem.
Dlatego warto mieć statyw i pilocik - ja jednak ich nie używam, zajmują więcej czasu i ograniczają mi ruchy, jestem mniej mobilna. Przeważnie opieram się o stół/krzesło/łokcie wstrzymuje oddech i robię kilka ujęć jednego obiektu. Jeżeli na aparacie widzicie ostry obiekt, nie znaczy to, że na komputerze również tak będzie :D  niestety.. dlatego nie usuwajcie w trakcie robienia zdjęcia ANI jednego zdjęcia!


W tej metodzie największe znaczenie ma światło! Jeżeli robicie makro w domu, pozbierajcie wszelkie lampki biurkowe i porozstawiajcie je w około. Pamiętajcie o balansie bieli!


Więcej o tym dowiecie się w kolejnym makro-poście!


Ja mam jednak mały trik,  który bardzo ułatwia mi robienie makro. Z tyłu obiektywu znajduje się tzw bolec przysłony. Możecie go spokojnie dotknąć i przesuwać w dwie strony.  Jeżeli chcecie ułatwić sobie pracę - zablokujcie bolec przysłony!Ja zrobiłam to już na stałe - w moim starym obiektywie, który jest zepsuty i nadaje się już tylko do makro, ale Wy możecie tam włożyć np. dwie zapałki drewnianą stroną - sprawdzona metoda!












! zdjęcia wykonane ta metodą znajdziecie w tym poście: https://vdzia.pl/index.php/2014/11/20/makro/













Druga metoda na makro: HELIOS + pierścienie pośrednie





To druga metoda, jakiej używam i bardzo lubię.
Helios to stary obiektyw manualny od Zenitów. Możecie je dostać jedynie używane, ale ludzie sprzedają je nie raz w świetnym stanie! Możecie kupić je naprawdę tanio! Ja swojego kupiłam allegro za jedyne 45 zł, to nic! Jakość jaką oferuje nam helios jest nie do podrobienia!




do tego zdjęcia użyłam samego heliosa, bez dodatków.





Bardzo przyzwoite zdjęcia możecie zrobić już samym heliosem, jednak daleko tu jeszcze do porządnego makro. Helios to niepowtarzalny bokeh i cudowna ostrość!
By podczepić go do korpusu potrzebujecie adaptera m42.  To inny adapter niż opisywany wyżej, jednak wygląda niemalże identycznie. To również bardzo tania rzecz - koszt około 30 zł.





Jeżeli chcecie jednak, użyć heliosa do prawdziwych powiększeń - polecam wam pierścienie pośrednie do heliosa! Coś mega mega dobrego!
Jest to zestaw 3 pierścieni o różnej szerokości, które możecie przypinać do heliosa pojedynczo, lub dowolnie łączyć - od tych kombinacji zależy jakie powiększenie uzyskacie. Oczywiście nadal adapter jest niezbędny.
Przy współpracy z tą heliosem również musicie pamiętać, że wszytskie ustawienia ustawiacie sami. Nie ma co się przejmować, to bardzo łatwe i szybko dojdziecie do wprawy!




wkręcam adapter na obiektyw




i takim obiektywem mogę już robić zdjęcia








w takim zestawie możemy już robić makro! :)





tak wygląda obiektyw z pierścieniami i adapterem

 tutaj możecie zobaczyć parę zdjęć robionych samym heliosem: https://vdzia.pl/index.php/2015/03/15/60/ i https://vdzia.pl/index.php/2014/03/27/duuuzo-roslinek-czyli-jak-sie-skryc/


a teraz kilka zdjęć robionych opisaną wyżej metodą:

























Post był dla Was przydatny?
W następnym poście z tej serii pokaże Wam czego używam do zrobienia zdjęcia kropelce ♥ !

25 komentarzy:

  1. Post świetny i konkretny. Z pewnością będę do niego wracać, gdy zakupię już lustrzankę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też zawsze z zapałką i na kicie, bo tak bardzo nie szkoda :D
    Sprzedajesz stałkę? Planujesz inne szkło? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprzedaję bo kupiłam 1.4 :) Nastał czas na wymianę już jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zdjęcia makro, jednak nie mam tak świetnego aparatu jak Ty i zdjęcia nie wychodzą aż tak rewelacyjnie :) Piękne zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
  5. wcale nie mam takiego świetnego tego aparatu :D Spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy i bardzo przydatny post ;)

    http://mylifenata.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie więcej takich wpisów bardzo przydatne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. moje ulubione zdjęcia, czyli właśnie makro ! :) robię je za pomocą pierścieni pośrednich !
    http://filizanka-herbaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się ogromnie! z przyjemnością coś jeszcze wymyślę! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładne makro robisz, podobuje mi się ^^ Ja co prawda raz czy dwa z odwrotnego mocowania korzystałam, tak to pierścienie makro , mniej roboty:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny post! Ale niestety muszę coś dopowiedzieć. Kiedyś też chciałam kupić adapter do odwrotnego mocowania bo strasznie kręciło mnie makro. Niestety osoby posiadające lustrzankę od Sony nie mają takiej możliwości. Oczywiście są pierścienie bo można to zrobić, ale aparat będzie wtedy kompletnie niesprawny i nie można zrobić ani jednego zdjęcia, bo body tak jakby nie widzi żadnego obiektywu. Czytałam na różnych forach, pytałam fotografa w swoim mieście i z tego co pamiętam trzeba wgrać jakiś program czy dokupić do obiektywu oprócz pierścienia coś jeszcze, z tym że kosztuje to już od 200zł wzwyż.. :/
    Mam nadzieję, że komuś pomogłam i taki dodatek do notki. Oczywiście mogło się coś zmienić, ja szukałam jakieś półtora roku temu rozwiązania więc mogę się mylić. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a jesteś pewna, że przełączyłaś na tryb w pełni manualny? :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe zdjęcia! A sam post świetnie napisany. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak, inaczej nawet się aparat nie włączy :) Po prostu Soniaki utrudniły Nam, użytkownikom życie. Tylko hajs i władza im w głowie, ahah :D

    OdpowiedzUsuń
  15. no to dziwna sprawa, serio! nie miałam pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Post jak najbardziej przydatny a szczegolnie dla takich uczacych sie amatorow jak ja :) O wile bardziej podoba mi sie ta druga metoda heliosa jak tylko uzbieram znowu oszczednosci to pokusze sie o zakuc tego pierscienia. Powiedz mi tylko ktorego z tych dwoch obiektywow uzywasz? 18-105?
    Jeszcze jedno. Napisalas w komentarzu ze powidziwiasz ze moje fotografie sa zrobione 18-105 kitem. Dlaczego? Jest jakas roznica miedzy innymi obiektywami? Od razu mowie ze przy zakupie go nie bylam niczego swiadoma i sugerowałam sie jedynie tym ze bede miec wieksze przyblizenie :)
    Pozdrawiam!

    ---Poznaj mój świat fotografii---

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia! pozdrawiam ;) i zapraszam do komentowania najnowszego posta :) ps: Ja już obserwuję xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie, prosto wytłumaczone :)
    Bardzo ładne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny post, świetny blog i świetne zdjęcia. Będę tu często zaglądać :))
    Pozdrawiam i zapraszam, tusiap.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń