Mod: Aneta Zawadzka FACEBOOK
Fot: Katarzyna Przybyła FACEBOOK
Od pół roku oszukuje zarówno siebie jak i po trochę Was, naokoło powtarzając, że biorę sie do roboty, że wracam z pełną parą, a kończyło się tylko na opowieściach :D
Oczywiście mówię o fajnych projektach zdjęciowych, bo z blogiem czuje, że podołałam.
Dały mi do myślenia słowa i lekki ochrzan od mojego "menadżera" (pozdrawiam gorąco) odnośnie moich obiecanek, a drugie spostrzeżenie dotarło do mnie gdy zgrywałam na dysk sesje.. i w 2017 było delikatnie pustawo.
Nie będę się na siłe usprawiedliwiać, powiem jedynie, że ostatnio czas tak szybko mi mija i tyle się dzieje, że tyle mi zajęło, żeby się zorientować o tym :D Bieeeda..
Na (nie)szczęście wakacje się skończyły, egzaminy się skończyły, dużo czasu na uczelni - BĘDZIECIE WTEDY PISAĆ PRACE (oczywiście)..
I tak o to ostatni miesiąc był dla mnie przełomowo bardzo zdjęciowy! Rozpoczęłam ten okres chyba najlepiej jak mogę sobie wyobrazić :)
Jak może kojarzycie Anetę, z poprzedniej sesji KLIK, jest to kobieta torpeda. Nie ma mowy o nie udanej sesji z tą kobietą! Retro królowa obdarowała mnie niesamowitym klimatem, a obczajona dzień wcześniej miejscówka pięknie mieniła się w kolorach jesieni!
Takie plenery mogę robić 24/7!
A tak Was "oszukałam" w lightroomie :)
Zdjęcia wykonałam Nikonem D610 + 50mm 1.4
A w czwartek witam się z nową przygodą i super wyzwaniem! Śledźcie na bieżąco na insta! :)